Czego nie robić w social mediach, aby nie odstraszać klientów, a ich przyciągać?

Strefa Barbera

Kiedy tworzysz posty na Facebooka i Instagrama, to z pewnością czasem się zastanawiasz: „Czy przypadkiem nie robię czegoś źle”? Jeżeli inni mają dużo lajków i komentarzy, to dlaczego u mnie jest ich tylko 5? Możesz także czasem zwątpić, czy to wszystko ma sens, kiedy klienci i tak nie chcą nawet polubić fanpage’a lub zaobserwować Twojego Instagrama. Wątpliwości mogą się mnożyć, jedno jest jednak pewne – social media to główne źródło pozyskiwania klientów. Nawet gdy komuś polecono już Twoje usługi, to chętniej z nich skorzysta, gdy zobaczy profesjonalny salon i eksperta na Facebooku czy Instagramie. Dlatego przeczytaj 5 punktów, które podpowiedzą Tobie, czego nie robić w social mediach, by niechcący sobie nie szkodzić.

Nie pisz wszystkiego w jednym poście

Być może wprowadzając jakiś nowy zabieg (np. regenerację włosów), opisujesz skład oraz sposób wykonania czy zalety w jednym poście i poruszasz w nim bardzo wiele aspektów. To powoduje, że kolejnego dnia nie masz już o czym pisać, bo przecież już wszystko na dany temat zostało powiedziane. A to, co przyciąga klientów to nie jeden wpis, który często przemknie niezauważony. 

By klient przekonał się do czegoś nowego i uznał to za godne uwagi, trzeba wielokrotnie docierać do niego z informacją o Twojej ofercie. Dlatego w tym przypadku warto rozłożyć treść (np. temat regeneracji włosów) na 12 różnych postów. Wtedy w każdym z nich umieszczasz tylko cząstkę informacji, która będzie przybliżać klienta do podjęcia właściwej decyzji.

Osoba chcąca dowiedzieć się czegoś nowego ma w głowie wiele pytań, na które możesz odpowiadać w poszczególnych postach. To mogą być: korzyści z zabiegu, sposób jego wykonania, efekty, alternatywa zabiegu, mity, przydatność (np. jak długo utrzymuje się efekt, jak często ingerować we włosy, przeciwskazania do wykonania zabiegu), a także opinie innych, proces przygotowania do zabiegu, jak również wskazówki pozabiegowe.

Nie licz na bezpłatne zasięgi

Bez wydawania pieniędzy na reklamę na Facebooku i Instagramie niestety możesz doprowadzić do tego, że publikując posty (nawet bardzo dobre), nie uzyskasz oczekiwanego rezultatu. Posty nie wyświetlą się Twoim klientom. Polityka Facebooka jest jasna – to portal bezpłatny, ale by prowadzić biznes musisz inwestować w reklamę. Oczywiście gdy Twoje posty same zbiorą dużo komentarzy i polubień, to wsparte inwestycją dadzą jeszcze lepsze efekty. 

Pieniądze na reklamę powinny być traktowane jako koszt stały, podobnie jak czynsz za wynajmowanie lokalu. Nawet Coca-Cola ciągle inwestuje w promowanie swojego brandu, choć chyba nie istnieje na świecie osoba, która nie zna tego napoju. Dlatego nawet, gdy masz pełny grafik, nie rezygnuj z dostarczania klientom informacji o swoim salonie. A to dlatego, że rzadko reklama działa natychmiastowo.

Na efekty musisz zazwyczaj poczekać. Klient, który ma swojego ulubionego barbera, nie zdecyduje się na nowego tylko dlatego, że dziś zobaczył Twoje posty na Facebooku. Może chcieć poobserwować dłużej Twoje możliwości i upewnić się co do decyzji o zmianie salonu, a często publikowane posty będą wzmacniać jego chęć skorzystania z usług innego salonu. To może trwać miesiące, jednak dzięki swoim treściom, możesz sprawić, by klient Cię zapamiętał i przypomniał sobie o ofercie, gdy kiedyś pomyśli: „potrzebuję nowego, dobrego barbera”. 

Dlatego to ważne, by inwestować w reklamę oraz być obecnym w świadomości przyszłych klientów. Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz być mistrzem reklamy na Facebooku czy Instagramie. Wystarczy, że ustalisz grupę odbiorców jeden raz (np. mężczyźni w określonym wieku, którzy mieszkają blisko Twojego salonu) i do nich będziesz kierować swo...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 4 elektroniczne wydania
  • Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego wydania czasopisma
  • Dostęp do treści w bibliotece cyfrowej
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy