Kosmetyczny niezbędnik mężczyzny – co nowoczesny facet ma w swojej kosmetyczce?

Strefa Brodacza

Tytuł tego artykułu może być nieco zwodniczy. Owszem, jest to według mnie niezbędnik, ale większość z tych rzeczy znana była mężczyznom już dawno, zatem na pierwszy rzut oka mogą się moje wypociny wydawać mało odkrywcze. Niemniej jednak są to prawdy ponadczasowe, których warto się trzymać, by nie ulec zacofaniu. Ponadto nie jest to wyłącznie zbiór kosmetycznych przyborów przydatnych mężczyźnie. To również subiektywny zbiór zasad, którymi nowoczesny facet powinien się kierować, aby wykorzystać maksymalnie zalety narzędzi i kosmetyków powstałych z myślą o jego higienie. Lektura obowiązkowa dla każdego entuzjasty wizyt w barber shopach.

Woda

Właściwie na tym mógłbym skończyć ten wywód. Zadbany facet to przede wszystkim mężczyzna czysty i tutaj niewiele się zmieniło. Chodzi jednak również o to, że ciepła woda służy nie tylko zmywaniu z ciała brudu i martwego naskórka, natomiast z włosów nadmiaru sebum. Woda otwiera mianowicie łuski włosów i rozszerza pory skórne. Ma to swoje pozytywne konsekwencje. Przez otwarte łuski włosów mogą się do nich dostać odżywcze mikro- i makroelementy zawarte w szamponie. Z kolei potraktowaną ciepłą wodą skórę znacznie efektywniej da się nawilżyć przy pomocy kremu czy balsamu. Dobroczynne składniki kosmetyczne wnikają w nią głębiej, działając ze zdwojoną siłą.

Mydło, szampon i odżywka

Te elementy męskiej kosmetyczki również wydają się oczywiste, jednak ich rozróżnienie w męskim postrzeganiu już takie nie jest. Wielu facetów chętnie używałoby specyfiku, którym umyć mogliby siebie, swojego psa i auto. Niestety nie jest to takie proste. Trzymając się tylko męskiego ciała i na bok odkładając pupila i brykę, aby umyć siebie samego w efektywny sposób, należy użyć środków o odpowiednim pH. Skala pH mówi nam, czy dany roztwór ma odczyn kwaśny (pH niskie), czy zasadowy (pH wysokie). Dość powiedzieć, że aby porządnie umyć skórę, należy sięgnąć po kosmetyk o pH zasadowym (7 i wyżej), a włosy najlepiej myć specyfikiem o pH neutralnym, czyli na poziomie 5-6. Stosowanie produktów o wyższym pH może uszkadzać łodygę włosa. Stąd rozsądnie jest myć ciało i włosy osobnymi kosmetykami. 

Do tego dochodzi temat odżywek, czyli kosmetyków zawierających środki o działaniu ochronnym, odbudowującym bądź nawilżającym. Prawda jest taka, że większość panów po odżywki nie sięga wcale, a jeśli już, to biorą to, co nawinie się pod rękę. O odżywkach można napisać osobny artykuł, tutaj zaznaczę jedynie, że każda z trzech grup odżywek odpowiada na inne problemy. Pracujesz na zewnątrz i słońce często przypieka Ci beret? Sięgnij po odżywkę ochronną (emolientową), unikaj jej zaś, jeśli włosy mają tendencję do przetłuszczania. Włosy masz cienkie i łamliwe? Potrzebujesz zatem odżywki odbudowującej (proteinowej). Masz siano na głowie zamiast włosów? Należy je potraktować odżywką nawilżającą (humektantową). 

Na szczęście dla „leniwych”, na rynku pojawiać się będzie coraz więcej eliksirów „do wszystkiego”, czyli o stonowanym pH, a w  swoim składzie zawierających naturalne środki myjące nadające się zarówno do mycia ciała, jak i włosów, dodatkowo wysycone proteinami, witaminami i zdrowymi tłuszczami.

Tutaj warto poruszyć kwestię skuteczności naturalnych, niszowych kosmetyków. Często spotykam się z błędnym przeświadczeniem, że dobry środek myjący to taki, który się
porządnie pieni....

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 2 elektroniczne wydania
  • Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego wydania czasopisma
  • Dostęp do treści w bibliotece cyfrowej
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy