BLACKBEARD Wrocław – strzyżenie, rum i kawa – blackbeard wrocław

Redakcja „Barber Expert Magazine”: Gdy pierwszy raz natknęliśmy się na BlackBeard, byliśmy pod wrażeniem pomysłu połączenia barber shopu z alkoholami, kawiarnią i barem. Skąd taki pomysł? Jak wpadliście na to, by połączyć koncept gastronomiczny ze strzyżeniem?

Tomasz Krzyk: Stawiamy na niestandardowe i niszowe projekty. Takiego miejsca jak to, które przez lata skrupulatnie tworzyliśmy, nie ma we Wrocławiu, a nieskromnie mówiąc, najpewniej także i w Polsce. Wchodząc do salonu, pewnie widzieliście, że całość jest spójna i pokazuje w pewien sposób męski świat. Paradoksalnie nie oznacza to jednak, że kobiety źle się tu czują. Panie przychodzą chętnie i doceniają pomysł. Kiedy ich mężczyźni pielęgnują brodę, one korzystają ze strefy gastronomicznej, w której serwujemy m.in. koktajle, z których są niezwykle zadowolone. 

Redakcja BEM: Podsumowując, jakie usługi oferujecie?

T.K.: Całe spektrum usług barberskich na najwyższym poziomie. Mamy zarezerwowane terminy na 2–3 tygodnie do przodu, a chwilę po tym, gdy nas otworzono po kolejnym lockdownie, nie było miejsca na półtora miesiąca do przodu. Funkcjonuje także sklep z alkoholami, tymi ciekawymi z całego świata, a specjalizujemy się w rumach. Znajdują się u nas też whisky, burbony, giny czy wódki i piwa oraz wina. Prowadzimy również sprzedaż hurtową kilku marek, a korzystając z tego, że istnieje sklep, na wysokiej jakości alkoholu przygotowujemy koktajle. Oczywiście można u nas kupić także napoje bezalkoholowe. Sama przestrzeń jest świetnym miejscem do pracy i spotkań biznesowych. Organizujemy spotkania firmowe, wystawy, degustacje alkoholi. Do tego jesteśmy twórcami Rum Love Festiwal, który niestety przez pandemię teraz się nie odbywa, ale w 2019 r. gośćmi byli najwybitniejsi znawcy rumu z całego świata.
 

Redakcja BEM: Gdzie znajduje się Wasz koncept?

T.K.: We Wrocławiu przy ul. Tęczowej 57, w pięknej, ceglanej kamienicy, która kiedyś była zakładem produkcyjnym. Jest to niedaleko Dworca Świebodzkiego, czyli w zasadzie w ścisłym centrum miasta. 
Redakcja BEM: Kto znajduje się w grupie docelowej i na co dzień odwiedza BlackBeard?

T.K.: Odwiedzają nas osoby, które chcą zadbać o swój wygląd i skorzystać z usług profesjonalnych, świetnie wyszkolonych barberów, a jednocześnie odkrywać świat alkoholi z wyższej półki. Nasi goście korzystają z praktycznie całego asortymentu naszych usług i często np. zamawiają alkohole specjalnie dla siebie, na przeróżne okazje. Na przykład na spotkania ze znajomymi, które również organizują u nas.

Redakcja BEM: A jak to jest z klientami? Jeśli mężczyzna przychodzi się ostrzyc po południu, to już pr...