Kobiety w męskim świecie?

Strefa Barbera

Niektórzy powiedzieliby, że w świecie fryzjerów męskich w 100% królują mężczyźni. Ale czy tak jest na pewno?

Czy tylko płeć męska może przypisać sobie sukces prężnego rozwijania się branży barberskiej? Czy tylko mężczyźni mogą pracować w zawodzie fryzjer męski? Nic bardziej mylnego. 

Kobiety już nie raz pokazały, że męskie środowisko jest im bardziej bliskie, niż mogłoby się nam wydawać. Podczas I wojny światowej, kiedy brakowało rąk do pracy, a mężczyźni dzielnie walczyli na frontach, to właśnie kobiety musiały stać się żywicielkami rodziny. Zaczęły podejmować pracę w fabrykach, kopalniach i innych zakładach pracy. Coraz więcej kobiet chciało się uczyć, rósł ich poziom wykształcenia. W tamtym czasie panie złapały również za brzytwy i stanęły za fotelami w męskich salonach fryzjerskich.

W dzisiejszych czasach widzimy, że panie równie chętnie stają za fotelem w salonie nowocześnie nazywanym „barberskim” i zajmują się strzyżeniem włosów, trymowaniem bród czy goleniem twarzy na mokro.

Ale jakie naprawdę są relacje między kobietą pracującą w zawodzie „fryzjera męskiego” a klientem?

Czy potrafimy się odnaleźć i żyć wśród samych „dżentelmenów”? Jakie cechy charakteru pozwalają planować pracę w takim zawodzie? Spróbuję odpowiedzieć na te pytania i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Najważniejsza w pracy kobiety jako fryzjera męskiego jest cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Dlaczego? Pamiętam, jak na samym początku powstawania Jamy, kiedy pierwsza z naszych dziewczyn miała styczność w pracy w zawodzie, męska klientela nie była do końca przekonana, że kobieta potrafi wykonywać taki „męski” zawód, czyli dobrze ostrzyc, dobrać fryzurę pod kształt twarzy, wytrymować mistrzowsko brodę czy porozmawiać na tematy wszelakie.

Panowie do zmian mają zazwyczaj długie zęby i uważają, że jest to po prostu do szczęścia niepotrzebne. „Poproszę tak jak zawsze”, „standardowo”, „boki krótko, góra długo” – klasyka. Dlatego też do zmian należało takich panów po prostu przygotować. Powiedzieć, że zawód jest żywy i młodzi ludzie chcą się uczyć, a wśród nich są też panie, które rwą się do tej profesji. Rozmowa zawsze lekko łagodzi ewentualne napięcie i niweluje niepokój, który może się u naszego „pacjenta” pojawić. Natomiast u nas w zakładzie te zmiany zostały wprowadzone bardzo spokojnie i naturalnie. Każdy wiedział, że osoba zajmująca się klientem jest po szkole zawodowej (albo w trakcie nauki) na profilu fryzjer. Wiedzieli również, że zostali wyuczeni fachu pod ręką mistrza w zawodzie fryzjer męski i naprawdę nie było i nie ma powodów do obaw!

Teraz pewna część panów chodzi już wyłącznie do naszych barberek, ponieważ byli tak zachwyceni podczas pierwszej wizyty delikatnością, precyzją, ale i profesjonalizmem, że chcą cały czas tylko takiego serwisu.

Ale jak to tak naprawdę jest pracować jako kobieta w zawodzie fryzjer męski? Jak już wspomniałam, przydadzą się tutaj ogromne pokłady cierpliwości, empatii i zrozumienia. Często panowie chcą być mili, aż do przesady, prawią różne k...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 4 elektroniczne wydania
  • Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego wydania czasopisma
  • Dostęp do treści w bibliotece cyfrowej
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy