Samodoskonalenie kluczem do sukcesu zawodowego

W myśl zasady, że „syty głodnego nie zrozumie” zastanówmy się, jak to wygląda z perspektywy młodych barberów, dopiero wkraczających na rynek. Pierwszy powód, dla którego początkujący fryzjerzy nie inwestują w szkolenia i pracują na sprzęcie starszym od nich, jest bardzo prozaiczny.

Chodzi o pozorną oszczędność: młodzi barberzy nabyli podstawowe umiejętności, kupili zestaw narzędzi, zaczynają obcinać i wszystkie dochody zachowują jako zysk. Jest to model biznesowy, w którym inwestujemy na początku i lecimy na tej inwestycji dopóty, dopóki coś nie zacznie się psuć lub wymagać pilnej wymiany. Dlaczego jest to błąd? Inwestycja w siebie to jedyna inwestycja, która zawsze się opłaca i zawsze nam się zwróci – i to nawet z nawiązką. Niektórzy adepci barberingu zapominają o tym, tną tępymi nożyczkami, golą tanimi żyletkami, nie konserwują odpowiednio sprzętu. Pieniądze, które zarobią, traktują jak czysty zysk, nie reinwestujac ich ponownie w rozwijanie swoich umiejętności ani w nowe narzędzia. Nie myślą o tym, że to usprawniłoby ich pracę, co w efekcie przyniosłoby im większy dochód. 

Moja rada brzmi: jeśli chcesz zwiększyć swoje przychody, wypracować swoja niepowtarzalną markę, musisz inwestować w siebie. Jak to zrobić, kiedy jesteś na samym początku barberskiej kariery i dysponujesz ograniczonymi środkami? Przede wszystkim musisz zdać sobie sprawę, że istnieje kilka bezpłatnych źródeł zasobów. Żeby zacząć z nich korzystać, potrzebujesz jednego narzędzia, które każdy z nas ma: smartfona z dostępem do internetu. 
To właśnie tam znajdziesz filmiki instruktażowe, tutoriale, recenzje i porównania narzędzi, produktów, informacje o wielu możliwościach marketingowych czy reklamie. Czyli jedyne, co musisz zrobić, to wpisać zapytanie w Google: „jak cieniować od zera?”, „polecane pomady do włosów”, „najlepsze nożyczki barberskie”. I zacząć korzystać z darmowych zasobów, które oferuje internet...