BARBER NA KWARANTANNIE

Wywiady Strefa Barbera

Kiedy na początku roku dochodziły nas słuchy, że w Wuhan szaleje wirus SARS-CoV-2, dla większości z nas była to egzotyczna ciekawostka. Ekspansja niewidzialnego mordercy zbierała jednak coraz większe żniwo, niestety już nie tylko w Azji.

Kiedy 4 marca oficjalnie w Polsce ogłoszono pierwszy przypadek, rozpoczęły się spekulacje a naród podzielił się na tych, którzy szukali teorii spiskowych i nie czuli strachu przed wirusem i tych, na których padł cień grozy i niepewność jutra.

Nasza branża potrafiła się solidarnie zjednoczyć i większość salonów zamknęła swoje podwoje już w połowie marca, w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się Covid-19. Oficjalne zamknięcie branży Beauty nastąpiło 1 kwietnia. Nie będziemy tutaj roztrząsać tematu pomocy i wsparcia finansowego polskiego rządu, nie będziemy również prowadzić dysputy, co można było zrobić lepiej, a co okazało się totalną klapą. Poznacie za to refleksje kilku fryzjerów męskich lub jeśli ktoś woli barberów...

BEM: Jakie zaległości nadrobiłaś(eś) w wolnym czasie, a może odkryłaś(eś) jakieś nowe hobby?


WIOLA KOPKA (Salon Fryzjerski Wioletta Kopka): Co do hobby to fryzjerstwo i konie są nieodłącznym elementem mojego życia i moją wielką pasją. Konie kocham odkąd sięgam pamięcią. Obcowanie z nimi uczy pokory i wytrwałości w dążeniu do celu, co jest bardzo przydatne w naszym zawodzie. Umiejętność kontrolowania tak dużego zwierzęcia sprawia, że czuję się silna i zapominam o całym świecie. W czasie trwania pandemii nie było żadnej pracy ani nawet rozmów o niej, liczył się wyłącznie czas z moimi dziećmi, rozmowy i spacery – bezcenny czas. W końcu również mogłam zadbać o siebie i swoje zdrowie. Wieczory oczywiście przy książce "Fryzjerstwo Męskie". W zasadzie to wszystko, co było mi potrzebne do szczęścia.

MIŁOSZ MIKOŁAJCZAK (Hovel Barber Shop): Na nasze szczęście podczas pandemii wielu szkoleniowców prowadziło bardzo ciekawe szkolenia. Kupiłem główki treningowe i przypomniałem sobie wiele technik, których dawno nie używałem, nauczyłem się również nowych rzeczy. Jednym słowem ręce paliły mi się do pracy. Wróciłem też do podstaw treningu fryzjerskiego, czyli pracy z grzebieniem i nożyczkami przy futrynie. Polecam każdemu bez względu na długość stażu w zawodzie.


RAMSON RAMSON (Barbershop Ramson Barber): Nadrobiłem bardzo dużo zaległości. Po pierwsze – rodzina. Zacząłem spędzać z nimi więcej czasu, do czego się bardzo szybko przyzwyczaiłem, i teraz staram się to utrzymać, mimo powrotu do pracy. Pracuję mniej i lepiej gospodaruję czasem. Oczywiście skończyłem remont domu, wybudowałem w ogrodzie domek ogrodowy, zacząłem więcej ćwiczyć na domowej siłowni i ogólnie więcej się ruszać. Wróciłem do boksu i thai boxu, więcej spaceruję i ogólnie luz. Odnośnie pracy wreszcie miałem czas przerobić Barber Shop w Teplicach, bo już od jakiegoś czasu o tym myślałem.

BEM: Tak długi wypoczynek z całą pewnością pozytywnie wpłynął na nowe spojrzenie w przyszłość, pojawiły się innowacyjne pomysły i projekty, uchylisz rąbka tajemnicy?

MARIO MAYER (Mario Mayer – Fryzjer męski & Barber): Podczas lockdown-u jak zwykle nie umiałem usiedzieć na czterech literach i stworzyłem projekt „edu...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 2 elektroniczne wydania
  • Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego wydania czasopisma
  • Dostęp do treści w bibliotece cyfrowej
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy