Wywodzący się z Illinois producent sprzętu fryzjerskiego z okazji swoich setnych urodzin zaskoczył nas nową i wyjątkową maszynką Wahl 1919. Dziś pokrótce opowiem o pierwszych wrażeniach związanych z pracą na tej maszynce. Warto dodać, że ten model do niedawna był piekielnie trudnodostępny na rynku europejskim. Ale warto było czekać i pozwolić sobie na chwile zachwytu towarzyszącą wyjmowaniu jej z opakowania.
Zacznijmy od strony wizualnej. Maszynka dostarczona jest w naprawę dobrze zaprojektowanym i miłym dla oka opakowaniu. Od pierwszego z nim kontaktu czuć, że nie jest to produkt seryjny, a limitowana edycja wyjątkowego sprzętu, któray ma cieszyć pasjonatów fryzjerstwa męskiego. Gdy tylko pozbyłem się kartonu wysyłkowego miałem ochotę wręcz zerwać opakowanie, jak ubrania z pięknej kobiety, lecz Wahl 1919 zasługuje na chwilę zadumy i zachwytu nad każdym elementem składowym zestawu. Co zatem znajduje się w opakowaniu oprócz maszynki? Standardowy zestaw znany użytkownikom modelów: Taper, Magic i Sterling, czyli instrukcja, olejek i szczotka do czyszczenia. Nowością i fajnym akcentem była notka dotycząca Leo J. Wahl`a (założyciela marki) oraz materiał służący do czyszczenia maszynki. Czego nie zawier...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 2 elektroniczne wydania
- Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego wydania czasopisma
- Dostęp do treści w bibliotece cyfrowej
- ... i wiele więcej!