Fryzjerzy powinni pisać książki. Dziesiątki razy słyszałem to zdanie od klientów. Ludzie, prowadząc rozmowę z ciekawym według nich fryzjerem podpytują lub sugerują: „a może byś o tym napisał? To jest materiał na książkę”. Najczęściej oczywiście chodzi o plotki, ploteczki. I o tym oczywiście też należy pisać. Bo w męskim zakładzie fryzjerskim rozmawia się cały czas. Klienci uzewnętrzniają się, rozwodzą się na różne tematy. Załącza im się gadulstwo, od którego zawodowo i rodzinnie często stronią. Barber shop skłania do wyznań.
Kategoria: Artykuł
Polska marka wysokiej jakości naturalnych kosmetyków i akcesoriów dla mężczyzn. Bieszczady, ich dzikość i historia tutejszego węgla drzewnego, zainspirowały nas najbardziej. Jesteśmy marką dla nowoczesnych i aktywnych mężczyzn, odkrywców którzy lubią poczuć ZEW przygody! Wejdź na poczujzew.pl i poznaj nas bliżej.
Artistique Experience Men Hair Color to idealne rozwiązanie w zakresie koloryzacji dla mężczyzn preferujących naturalny wygląd. Odżywcza, kremowa formuła farb, w naturalny sposób pokrywa i redukuje siwe włosy do 60%.
Progress Września – artistique freak – genialne produkty do stylizacji od artistique (pet friendly!)
SERIA FREAK powstała z najwyższej jakości produktów, które zostały pozyskane tylko z naturalnych składników. Freak inspiruje i pozwala na kreatywną pracę stylisty. Zapewnia doskonały efekt stylizacji od matowego po pełen blasku. Dzięki swojej wyjątkowej formule dba o zdrowie klienta i stylisty.
25 lat temu mistrz fryzjerski Willi Luger założył markę CulumNATURA® i na początku wprowadził na rynek pierwszą, niewielką serię kosmetyków NATURAlnych dla branży fryzjerskiej. Pomysł na założenie firmy zrodził się po prostu z braku konsekwentnie naturalnych kosmetyków. W tamtym czasie Luger pracował codziennie w swoim salonie fryzjerskim i doradzał swoim klientom, z których wielu miało problemy z włosami i skórą. Coraz trudniej było mu używać konwencjonalnych produktów fryzjerskich w swoim salonie, ponieważ widział ich potencjalne wątpliwe konsekwencje. W ten sposób narodziła się jego wizja wytwarzania własnych, kon- sekwentnie naturalnych produktów, bez szkody dla ludzi i natury. Po wielu latach, podczas których zdobył niesamowitą wiedzę na temat sposobu działania, składu i wpływu składników, jego marzenie stało się rzeczywistością; trzymał w rękach swój pierwszy gotowy produkt: corpus DO MYCIA SKÓRY I WŁOSÓW. Jego produkty były początkowo przeznaczone wyłącznie do użytku we własnych salonach. Jednak zapotrzebowanie ze strony kolegów z branży przerosło jego wszelkie oczekiwania.
W ciągu ostatnich kilku lat mogliśmy zaobserwować wysyp bród na twarzach polskich mężczyzn. Było to związane z pojawieniem się w Polsce dużej liczby barber shopów. Wraz ze wzrostem popularności tych miejsc rynek wypełniły kosmetyki do pielęgnacji włosów, brody i wąsów. Nie zapominajmy, że wąsy są integralną częścią brody. Mimo że niektórzy mężczyźni golą je ze względów higienicznych czy praktycznych, to jednak wielu facetów zapuszcza wąsy i nosi je z dumą.
Jako że numer ten wąsem stoi i chcemy nagłaśniać akcję Movember, postanowiliśmy dać Wam możliwość zaprezentowania wąsów w naszym czasopiśmie! Dziękujemy Justynie Dondziak i Sebastianowi Sławińskiemu za przesłanie zdjęć! Wąsy, które przesłaliście, są zdecydowanie fantazyjne i nie brakuje im niczego, dlatego znalazły się na łamach naszego czasopisma. Zachęcamy do obserwowania naszego Facebooka i Instagrama w celu śledzenia podobnych akcji!
Wąsy. Niekwestionowany symbol męskości, może nawet bardziej niż broda. Dla wielu – powód do dumy. Innym kojarzy się z polskim obciachem. Element wyglądu, obok którego nie można przejść obojętnie. Wąsy pojawiają się na twarzach klientów barber shopów bardzo często – ale prawie zawsze w towarzystwie brody. A same, na gładko ogolonej twarzy? To zależy.
Od kilku lat listopad jest miesiącem, w którym w wielu krajach promowane są akcje profilaktyczne na temat problemów zdrowotnych i nowotworów dotykających mężczyzn. Ich symbolem są wąsy, a znane są pod nazwą Movember. Wielu celebrytów zapuszcza wąsy, by zwrócić na siebie uwagę. Do akcji przyłączyli się także fryzjerzy w lubelskich barber shopach The Razor’s Edge oraz Lublin Blues. Poniżej znajdziesz odpowiedź, po co, w jaki sposób i czy warto przystąpić do akcji.
Niegdyś bardzo popularny, wąs kojarzony jest obecnie przede wszystkim z dwie grupami: hipsterami, którzy zaczęli nosić wąsy „ironicznie”, oraz „januszami", którzy utożsamiani są nad Wisłą z najgorszymi przymiotami złośliwych pracodawców, wujków, skąpców czy nieuczciwych handlarzy samochodami. Znajomi i rodziny jednych i drugich obawiają się, że tak już im zostanie, a „te okropne wąsy” będą gromadzić na sobie piwną pianę, makaron z rosołu i inne resztki jedzenia. Mówiąc w wielkim skrócie, wąs jako forma zarostu nie ma specjalnie dobrej opinii – a przynajmniej przez większość roku.
Gdzie i u kogo się szkolić? To pytanie wraca do mnie jak bumerang. I wcale mnie to nie dziwi. Akademie fryzjerskie rosną jak grzyby po deszczu. Szkoleniowców na rynku jest coraz więcej i gdybyś się uparł – codziennie mógłbyś szkolić się gdzieś indziej. Jak to robić z głową? Czy warto szkolić się w kilku miejscach, u różnych ekspertów czy wręcz przeciwnie – lepiej trzymać się jednej ścieżki edukacji, oferowanej przez jednego szkoleniowca? Lepiej wybierać szkolenia indywidualne czy grupowe? Na wszystkie te pytania odpowiedzi znajdziesz w dalszej części artykułu.
Nie wiem jak inni, ale ja na co dzień często zmagałam się z problemem połączenia pracy, życia prywatnego i pasji czy jakiejś czynności dodat- kowej, którą lubię robić. Praca w salonie fryzjerskim to nie lada wyzwanie. Nie mówię tutaj o samym zawodzie fryzjera, ale kierownika/menedżera salonu. Ciąży na mnie wiele innych zadań, które często muszę „zabierać” ze sobą do domu. Lubię pracować wieczorami przy komputerze, to fakt, ale czasem są dni, że rzeczywiście aż chciałoby się zrobić coś dla siebie, niezwiązanego z pracą czy zwykłymi codziennymi sprawami.