Barber shop to miejsce nieskrępowanych rozmów, luźnej atmosfery, wesołych pogaduszek, przekomarzania się jeden z drugim, naśmiewania się z siebie, głupich kawałów, poważnych rozmów, politycznych dysput rozgrzewających atmosferę do czerwoności, piłkarskich dyskusji o spalonym, niewiernych żonach (bo my jesteśmy bez skazy!) czy permanentnych kłótni o wyższości Depeche Mode nad Metallicą i odwrotnie, wyrażanych najbardziej kwiecistymi argumentami, jakich nie powstydziliby się starożytni oratorzy.
Dział: Strefa Barbera
„Fryzjer uczy się przez całe życie” – no tak, to przecież zwykły banał do znudzenia powtarzany w środowisku, na branżowych spotkaniach czy szkoleniach. Ale po jakimś czasie ciągłego wtłaczania tej mantry do głów sami widzimy, że nie do końca tak wygląda rzeczywistość. Choć tak być powinno i nie mam co do tego żadnych wątpliwości, to część z nas na pewnym etapie działalności zawodowej rezygnuje z głębszej edukacji. Szczególnie ten proces widać w momencie, kiedy sami zaczynamy szkolić uczniów w zakładzie pracy.
Wybór nazwy to pierwszy krok w tworzeniu wizerunku własnej firmy. Jest to jedna z najważniejszych i kluczowych spraw, którą trzeba wziąć pod uwagę na początkowym etapie tworzenia swojej marki. Nazwa powinna być krótka, zapadająca w pamięć i najlepiej kojarząca się z usługami, jakie wykonujemy. To z nią w pierwszej kolejności spotyka się klient i to ona wpłynie na pierwsze jego wyobrażenia. Warto wybrać prostą nazwę, bo łatwo ją zapamiętać, ale im będzie prostsza, tym większe prawdopodobieństwo, że zostanie powielana. Możliwości jest wiele, a mimo to bardzo dużo firm nie sprawdza swojego wyboru i w efekcie na rynku istnieje wiele firm o tych samych nazwach. Co zrobić, aby tego uniknąć? Opowiem Wam, w jaki sposób sama zabezpieczyłam własną nazwę i dlaczego warto to zrobić.
2236,84 zł – taka była wysokość przeciętnego miesięcznego świadczenia emerytalno- -rentowego brutto w pierwszym półroczu 2019 r. Najniższa emerytura w tym roku to 1200 zł brutto. Nie jest oczywiste, że każdy ją otrzyma. Dotyczy to również przedsiębiorcy.
Jak otworzyć barber shop?
BARBER to obecnie jeden z najbardziej pożądanych zawodów rzemieślniczych. Gdy o nim myślimy nasza wyobraźnia rozpościera przed nami piękną wizję pracy w klimatycznym miejscu. Miejscu przesiąkniętym swobodną, męską atmosferą. Pracy z klientami, którzy w zaufaniu oddają się w nasze ręce, a my wręcz czujemy, że możemy zmieniać ich życie, kreując ich nowy wizerunek lub dbając o dotychczasowy. Brzmi jak zawód marzeń i rzeczywiście wszystko co napisałam wcześniej jest prawdą. Dokładnie tak wygląda ta praca, którą z przyjemnością wykonuję od wielu lat, ale…
Często słyszę pytanie, czy warto brać udział w konkursach i pokazach fryzjerskich. W końcu od lat łączę pracę w salonie, szkolenia i występy na tafli. Po co mi to? Przecież mógłbym trochę zwolnić i skupić się na rzemieślniczej pracy z klientem. Dla mnie natomiast jest to zupełnie oczywiste. Fryzjerstwo ma kilka twarzy: konkursową, salonową i pokazową. Łączy je słowo: fryzjerstwo, a dzieli dość pokaźna przepaść.
Świadome reżyserowanie swojego rozwoju świadczy o poważnym podejściu do kariery niezależnie od branży, w której pracujemy. I o ile w okresach prosperity nasz grafik może być zapełniony bez względu na to, z jakim zaangażowaniem budujemy markę osobistą, to okresy zastoju bezwzględnie weryfikują rynek.
W poprzednim wydaniu „Barber Expert Magazine” zachęcałem Cię do zadbania o stałych klientów i budowania portfolio w oparciu właśnie o nich. Tymczasem, kilka miesięcy później, pandemia rozgościła się w Polsce na dobre, doprowadzając do sytuacji, w której wielu z naszych klientów ma związane ręce. Kwarantanna, ograniczone możliwości zarobkowe, dzieci bez opieki w domu na nauczaniu zdalnym, strach przed zarażeniem – to wszystko zniechęca naszych stałych bywalców do ponownych odwiedzin.
Rytuał golenia twarzy na mokro to coraz bardziej popularna usługa w nowo- czesnych barber shopach. Oczywiście pełne golenie całej twarzy na gładko większość współczesnych mężczyzn wykonuje w zaciszu własnej łazienki, ale zdarzają się panowie, dla których taka usługa u barbera to nie tylko zwykłe golenie, ale też chwila relaksu, czas tylko dla siebie, czyli takie „męskie spa”.
Dawno, dawno temu, kiedy to jeszcze Wikingowie żyli na norweskich ziemiach, mieli już w tradycji noszenie długiej brody. Jeżeli nie wiecie kim byli, to krótkie info na ich temat. Wiking był kupcem, rolnikiem, wojownikiem pochodzącym z państw nordyckich w latach 800-1050. Brał on udział w wyprawach i najazdach na zachodnią i wschodnią Europę w celu prowadzenia handlu, zakładania nowych państw, plądrowania oraz zabierania wywalczonych dóbr do swoich domów To właśnie od nich zaczął się w Norwegii kult brody i pielęgnowania jej do dzisiaj.
Rok 2020 dla branży fryzjerskiej i kosmetycznej może okazać się jednym z najtrudniejszych w ostatnich latach. Powodem oczywiście jest światowa pandemia COVID-19 i jej wszystkie konsekwencje.
Czy wiesz, że Twój biznes mógłby przynosić większe dochody? Bez względu na liczebność załogi, lokalizację czy ceny usług, jeśli nie wykorzystujesz dosprzedaży, zarabiasz mniej niż to możliwe.